Komentarze: 0
Dzis jak zwykle praca, praca.. praca.. Mr P sie nie odezwal.. nie poszlam znow na lawke.. ale pogoda chociaz sie poprawia.. zajme sie chociaz stronka.. i blogiem.. juz jest ok.. ale moze jeszcze cos sie da robic.. szkoda, ze tak trudno zastac zozi, na pewno podpowiedzialaby mi pare rzeczy.. Podobno w Lajbie w niedziele bedzie koncert poswiecony Krzysiowi i jego tragicznej smierci.. A propo to to nie byla tragiczna smierc tylko zaplanowane samobojstwo.. biedny Krzys, ze musial posunac sie az do czegos takiego.. Mam nadzieje, ze teraz jest mu lepiej.. eech..