maya

no wlasnie po co ja sie ucze.. przeciez moge postraszyc jutro dr Miecia np tasakiem.. ale nie to nie byloby orginalne.. to juz bylo.. poza tym nie jestem z polibudy... hmm musze wymyslec jakis cwany plan B.. na wypadek gdyby plan A sie nie powiodl.. (czyli nauka hehe)..

nie chce miec wrzesnia.. obrona we wrzesniu bylaby straszna.. cale wakacje do d.. nie chce miec spapranych wakacji jednym egzamem.. buu  tak mnie to denerwuje, ze nawet nie moge sie skupic na nauce... A swoja droga jakis milusi telefonik od MrP poprawilby mi humor.. ale facet jak to facet nie zadzwoni.. najpierw kaze potesknic tak ze dwa dni.. a potem dopiero dzwoni.. ale ja jestem dzielna..poczekam ale w sumie .. to co mu szkodzi? niemoglby byc wyjateczkiem i kolnac dzis? na gg tez go nie ma... co on robi? lobuz jeden! gdy ja sie ucze...? no dobra - udaje, ze sie ucze... buu eeh zycie.. czas sie pouczyc..  A NA MUNDIALU WTOPA! I GERMANCY DO PRZODU! nawet nie mam czasu poogladac.. buu aha...     fajny ten tekst Kubusia, ktory napisala Refcia... o Pszczole.. trzeba zapamietac hehe ;)